Mechanizm „stop-the-clock” w CLP a pakiet Omnibus VI – implikacje dla sektora chemicznego. Postulaty Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego

 Mechanizm „stop-the-clock” w CLP a pakiet Omnibus VI – implikacje dla sektora chemicznego. Postulaty Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego

23 października 2025 r. Parlament Europejski przyjął w trybie pilnym mechanizm „stop-the-clock” w odniesieniu do unijnego rozporządzenia CLP (ang. Classification, Labelling and Packaging). W praktyce oznacza to czasowe „zatrzymanie zegara” do 1 stycznia 2028 r. dla wybranych nowych obowiązków nałożonych w ostatnich rewizjach przepisów CLP. Celem tego rozwiązania jest techniczne zapewnienie spójności prawa chemicznego po szeregu zmian wprowadzonych w 2023 i 2024 r. oraz uniknięcie sytuacji, w której przemysł musiałby dwukrotnie dostosowywać się do zmieniających się wymogów w krótkim czasie.

Parlament Europejski wstrzymuje bieg nowych obowiązków CLP

Rozwiązanie przyjęte przez PE daje legislatorom dodatkowy czas na dopracowanie docelowych uproszczeń, jednocześnie utrzymując pewność prawną dla firm sektora chemicznego.

Mechanizm „stop-the-clock” to dla przemysłu chemicznego kluczowe rozwiązanie, które gwarantuje pewność prawną i pozwala uniknąć kosztownych, podwójnych dostosowań do zmieniających się przepisów – ocenił Szymon Domagalski, Radca ds. Regulacji w Polskiej Izbie Przemysłu Chemicznego i dodał: Odroczenie terminów do 2028 r. daje przestrzeń, aby dokończyć procedowanie pakietu Omnibus VI bez pośpiechu, z należytą starannością. Liczymy, że w tym czasie uda się wypracować jasne i proste regulacje, które z jednej strony zapewnią wysoki poziom bezpieczeństwa, a z drugiej – będą możliwe do wdrożenia dla przedsiębiorstw bez nadmiernych obciążeń.

W ramach mechanizmu odłożono w czasie wejście w życie tylko niektórych, ściśle określonych nowych wymagań wynikających z wcześniejszych zmian rozporządzenia CLP. Do 1 stycznia 2028 r. odroczono m.in.:

  • Nowe wymogi formatowania etykiet – wprowadzone w 2024 r. szczegółowe zasady dotyczące formy etykiety (np. składane etykiety, minimalne rozmiary czcionek, odstępy między wierszami itp.) zostały przesunięte w czasie. Jest to reakcja na sygnały, że rygorystyczne podejście do formatu etykiet może powodować nadmierne koszty i komplikacje dla firm, bez proporcjonalnych korzyści dla bezpieczeństwa.
  • Obowiązki informacyjne w reklamie i sprzedaży na odległośćnowe przepisy dotyczące reklam substancji i mieszanin niebezpiecznych oraz ofert sprzedaży online (na odległość) – według pierwotnej rewizji CLP z 2024 r. każda reklama lub oferta internetowa produktu chemicznego objętego rozporządzeniem miała zawierać określone informacje o zagrożeniach (np. piktogramy ostrzegawcze) w celu lepszego poinformowania konsumentów. Mechanizm „stop-the-clock” wstrzymuje te wymogi do czasu wprowadzenia ich uproszczonej wersji w ramach pakietu Omnibus VI.
  • Termin na ponowne etykietowanie (relabelling) – w ostatniej nowelizacji CLP z 2024 r. wprowadzono obowiązek aktualizacji etykiety produktu w przypadku zmiany klasyfikacji lub oznakowania – najpóźniej w ciągu 12 miesięcy od daty takiej zmiany. Mechanizm „stop-the-clock” odracza rozpoczęcie stosowania tego wymogu do 1 stycznia 2028 r. Dzięki temu firmy nie muszą obecnie dokonywać kosztownych i czasochłonnych zmian etykiet w pośpiechu ani wycofywać z rynku już oznaczonych produktów.
  • Oznakowanie stacji paliw (dystrybutorów paliw) – nowe wymagania dotyczące informacji o zagrożeniach przy sprzedaży chemikaliów luzem na stacjach paliw również zostały wstrzymane do 2028 r. Chodzi m.in. o obowiązek umieszczania odpowiednich ostrzeżeń (np. dot. łatwopalności czy toksyczności) na dystrybutorach lub w miejscu sprzedaży paliw i innych nieopakowanych mieszanin chemicznych.

Wszystkie powyższe obszary są przedmiotem trwających prac nad ich uproszczeniem stąd decyzja o odroczeniu ich stosowania. Jak podkreślono w uzasadnieniu mechanizmu „stop-the-clock”, wydłużenie terminów da przedsiębiorcom czas na przygotowanie się do zmian i pozwoli na wdrożenie nowych wymagań w bardziej przyjaznej, zoptymalizowanej formie. Komisja Europejska zapowiedziała, że zamierza złagodzić lub doprecyzować te obowiązki, usuwając zbędne obciążenia administracyjne, zanim wejdą one w życie.

Ważne jest podkreślenie, że mechanizm „stop-the-clock” nie wstrzymuje wszystkich zmian w CLP. Pozostałe znowelizowane przepisy, zwłaszcza te kluczowe dla ochrony zdrowia i środowiska, obowiązują bez zmian według pierwotnego harmonogramu. Dotyczy to przede wszystkim nowych zasad klasyfikacji substancji i mieszanin chemicznych.

Przykładowo, wprowadzone w 2023 r. i 2024 r. nowe klasy zagrożeń – takie jak:

  • ED (Endocrine Disruptors) – substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego,
  • PMT (Persistent, Mobile, Toxic) oraz vPvM (very Persistent, very Mobile) – substancje bardzo trwałe i mobilne, potencjalnie trudno usuwalne ze środowiska,

nadal muszą być uwzględniane w klasyfikacji i oznakowaniu zgodnie z ustalonymi terminami. Podobnie, rozszerzone obowiązki informacyjne (np. ujawnianie na etykiecie tożsamości składników o właściwościach PBT/vPvB, PMT/vPvM czy ED w mieszaninach) wchodzą w życie zgodnie z planem. Mechanizm „stop-the-clock” nie obejmuje żadnego zawieszenia tych kluczowych obowiązków, aby nie osłabiać wysokiego poziomu ochrony zdrowia ludzi i środowiska, co zostało wyraźnie zaznaczone przez unijnych decydentów.

Pakiet Omnibus VI – przygotowanie gruntu pod uproszczenia

Inicjatywa „stop-the-clock” jest ściśle powiązana z szerszym procesem legislacyjnym, jakim jest pakiet Omnibus VI dotyczący chemikaliów. Obejmuje on zestaw zmian w kilku powiązanych aktach prawnych (m.in. w rozporządzeniu kosmetycznym, nawozowym oraz przede wszystkim w rozporządzeniu CLP). Głównym celem tych zmian jest upraszczanie i doprecyzowanie wybranych wymagań prawnych, a także przywrócenie spójności przepisów dotyczących etykietowania i reklamy substancji chemicznych po ostatnich nowelizacjach. W kontekście CLP Omnibus VI ma skupić się na korekcie najbardziej uciążliwych obowiązków, w szczególności złagodzeniu zasad formatowania etykiet (np. wymogów dot. wielkości czcionek) oraz doprecyzowaniu reguł dotyczących informacji w reklamach i sprzedaży online. Innymi słowy, ustawodawca planuje wprowadzić bardziej elastyczne i przejrzyste rozwiązania, tak aby osiągnąć zamierzony poziom bezpieczeństwa bez nadmiernego obciążania przedsiębiorstw.

Mechanizm „stop-the-clock” daje czas na spokojne procedowanie pakietu Omnibus VI. Odroczenie do 2028 r. nowych obowiązków oznacza, że unijne instytucje i państwa członkowskie mają kilka lat na uzgodnienie oraz wdrożenie docelowych zmian. Aktualnie w Radzie Unii Europejskiej trwają prace nad Omnibusem VI. Prezydencja duńska zaproponowała już wstępny tekst kompromisowy, a celem jest zakończenie negocjacji do końca 2025 r. Równolegle toczą się prace w Parlamencie Europejskim (projekt jest rozpatrywany wspólnie przez komisje ENVI i IMCO, z opinią komisji AGRI).

Postulaty PIPC w konsultacjach Omnibus VI

Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC) bierze aktywny udział w konsultacjach dotyczących pakietu Omnibus VI. Stanowisko PIPC podkreśla potrzebę wprowadzenia realnych uproszczeń dla branży chemicznej, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich standardów bezpieczeństwa. Wśród kluczowych postulatów PIPC znalazły się m.in.:

  • Większa elastyczność formatowania etykiet – PIPC wskazuje na potrzebę złagodzenia sztywnych wymogów dotyczących wyglądu etykiety, w tym rezygnację z bezwzględnego obowiązku powiększania czcionek i innych elementów graficznych. Zdaniem Izby, obecne wymagania (np. minimalna wysokość liter w zależności od pojemności opakowania) mogą być nieproporcjonalne i powinny być stosowane z uwzględnieniem rozmiaru opakowania oraz realnej czytelności informacji, bez nakładania zbędnych kosztów na przedsiębiorców.
  • Korekta terminu na relabelling (ponowne etykietowanie) – Izba sprzeciwia się sztywno ustalonemu 12-miesięcznemu terminowi na dostosowanie etykiety po zmianie klasyfikacji produktu. Postuluje doprecyzowanie przepisu tak, aby uniknąć sytuacji, w której firmy zmuszone byłyby wycofywać ze sprzedaży produkty tylko z powodu upływu zbyt krótkiego terminu na zmianę etykiety
  • Rozróżnienie wymagań dla B2B i B2C w reklamie i sprzedaży – PIPC podkreśla, że przepisy dotyczące informowania o zagrożeniach w reklamach i ofertach sprzedaży powinny uwzględniać charakter odbiorcy. W przypadku komunikacji business-to-business (B2B) obowiązki mogą być lżejsze, ponieważ profesjonalni odbiorcy dysponują większą wiedzą o zagrożeniach chemikaliów. Sprzedaż konsumencka (B2C) wymaga natomiast jasnych informacji dla ochrony nieprofesjonalnych użytkowników. Izba postuluje utrzymanie odrębnych zasad dla B2B i B2C oraz doprecyzowanie planowanych wyłączeń dla reklam kierowanych wyłącznie do odbiorców profesjonalnych.
  • Wątpliwości wobec obowiązków dot. reklam i piktogramów – Branża chemiczna, reprezentowana przez PIPC, zgłasza zastrzeżenia do projektowanego obowiązku umieszczania piktogramów zagrożeń lub pełnych zwrotów ostrzegawczych w każdej reklamie niebezpiecznej substancji lub mieszaniny. Tego rodzaju wymóg może być zbyt szeroki i trudny do stosowania, zwłaszcza w przekazach kierowanych do odbiorców profesjonalnych. Dodatkowo PIPC podkreśla ryzyko tzw. efektu habituacji (ang. habituation effect) tzn. nadmierna ekspozycja piktogramów lub ostrzeżeń w przestrzeni publicznej może prowadzić do ich spowszednienia i obniżenia skuteczności komunikacji ryzyka tam, gdzie jest ona naprawdę niezbędna, tj. na etykiecie produktu. Z tego względu PIPC postuluje doprecyzowanie zakresu obowiązku informacyjnego i wprowadzenie proporcjonalnych wyjątków, aby zapewnić skuteczną informację o zagrożeniach, ale bez przeciążania przekazów reklamowych treściami, które w środowisku profesjonalnym są już dobrze znane i oczywiste.

Posty pokrewne