Potrzeba konkretnych instrumentów wsparcia dla przemysłu energochłonnego – PIPC o aktualizacji KPEiK

Kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska przedstawiło założenia zaktualizowanego Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK). Dokument ma stanowić fundament transformacji energetyczno-klimatycznej w Polsce do roku 2030, z perspektywą do 2040 r. i wpisuje się w zobowiązania wynikające z polityki unijnej. Plan obejmuje dwa scenariusze rozwoju: WAM (ang. with additional measures) – zakładający aktywną politykę klimatyczną – oraz WEM (ang. with existing measures) – utrzymanie dotychczasowego tempa przemian.
Zgodnie z zapowiedzią Minister Klimatu i Środowiska, Pauliny Hennig-Kloski, dokument trafi w dalszej kolejności do Ministerstwa Energii, które będzie odpowiedzialne za kolejne etapy jego procedowania. Projekt ma być również przedmiotem konsultacji w Radzie Dialogu Społecznego oraz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, a następnie zostanie przekazany Radzie Ministrów. Planowany termin przyjęcia dokumentu przez rząd to wrzesień 2025 r. Jak zaznacza Ministerstwo, pełna wersja dokumentu zostanie opublikowana w najbliższych tygodniach – aktualnie dostępna jest jedynie jego prezentacja.
Aktywny udział PIPC w procesie konsultacji
Począwszy od października 2024 r., Polska Izba Przemysłu Chemicznego brała aktywny udział w pracach nad aktualizacją KPEiK, przekazując do MKiŚ ekspertyzy i stanowiska dotyczące m.in. emisji procesowych, energetycznych oraz specyfiki funkcjonowania przemysłu chemicznego.
Do najważniejszych postulatów PIPC zgłoszonych w procesie konsultacji należały:
- stworzenie efektywnego systemu finansowania dekarbonizacji przemysłu, obejmującego m.in. kontrakty różnicowe oraz wykorzystanie Funduszu Modernizacyjnego w sposób wspierający konkurencyjność przedsiębiorstw energochłonnych,
- uproszczenie procedur inwestycyjno-budowlanych w obszarach Obszarów Przyspieszonego Rozwoju OZE (OPRO), zwłaszcza w otoczeniu zakładów przemysłowych,
- ujęcie w KPEiK realistycznej oceny możliwości realizacji celu RED III w zakresie udziału wodoru RFNBO na poziomie 42% do 2030 r. i wskazanie potrzeby wykorzystania również wodoru niskoemisyjnego,
- aktualizacja Polskiej Strategii Wodorowej z uwzględnieniem doświadczeń przemysłu i możliwości krajowego systemu energetycznego.
Na obecnym etapie – bez opublikowanej wersji dokumentu – możliwe jest skomentowanie projektu KPEiK jedynie w oparciu o oficjalne komunikaty Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz informacje przedstawione podczas prezentacji. Polska Izba Przemysłu Chemicznego z uznaniem odnotowuje, że w scenariuszu aktywnej transformacji rząd zakłada spadek cen końcowych energii dla przemysłu o 28% do roku 2040 przy założeniu ambitnego scenariusza WAM i 10% przy założeniu utrzymania dotychczasowego tempa transformacji (scenariusz WEM). Jednak w krótkim okresie do roku 2030 przewidywany spadek wynosi odpowiednio 9% w scenariuszu WAM i o 4% w scenariuszu WEM – co pokazuje, że nawet przy optymistycznych założeniach wartość ta nie poprawi drastycznie konkurencyjności cenowej. Koszt energii dla przemysłu w UE już dziś jest średnio dwukrotnie wyższy niż w USA i trzykrotnie wyższy niż w Chinach, co w praktyce uniemożliwia europejskim producentom rywalizację na równych zasadach na rynku globalnym.
Z punktu widzenia przemysłu energochłonnego jakim jest chemia, krytyczne znaczenie będzie jednak mieć nie tyle sam cel, co sposób jego osiągnięcia – a więc zestaw narzędzi, który umożliwi rzeczywiste i trwałe obniżenie kosztów energii dla dużych odbiorców produkcyjnych, nie tylko dla gospodarstw domowych.
Ograniczone odniesienie do przemysłu w KPEiK
Prezentacja MKiŚ wskazuje jedynie przykładowe działania dotyczące przemysłu – takie jak elektryfikacja procesów, rozwój zielonego wodoru czy wdrażanie rozwiązań cyfrowych. PIPC zaznacza, że są to kierunki potencjalnie istotne, jednak bez zapewnienia odpowiednich mechanizmów finansowania i dopasowania ich do realiów technologicznych polskiego przemysłu – ich skuteczność będzie ograniczona.
W przypadku przemysłu chemicznego wiele procesów wymaga ciągłego dostępu do ciepła wysokotemperaturowego i nie może zostać łatwo zelektryfikowanych. Dlatego konieczne jest zapewnienie równoległego dostępu do wodoru niskoemisyjnego jako alternatywy dla wodoru pochodzenia kopalnego. Tymczasem dokument KPEiK, w obecnie zaprezentowanej formie, zawiera wyłącznie odniesienia do tzw. „zielonego wodoru”, co – przy braku pełnych systemów wsparcia – budzi wątpliwości co do wykonalności założeń oraz zgodności z wcześniejszymi postulatami przemysłu.
PIPC konsekwentnie podkreśla, że włączenie do polityki krajowej także wodoru niskoemisyjnego – tj. produkowanego z gazu ziemnego z wychwytem CO₂ lub energii jądrowej – jest niezbędne dla realnej dekarbonizacji branży.
Gaz ziemny i miks energetyczny – przewidywania KPEiK i stanowisko przemysłu
Zgodnie z założeniami KPEiK, udział odnawialnych źródeł energii w produkcji energii elektrycznej ma wzrosnąć do 51,8% w 2030 r. oraz do 79,8% w 2040 r. Jednocześnie zakłada się stopniowe ograniczanie wykorzystania gazu ziemnego – jego zużycie ma osiągnąć szczyt około 2025–2030 r., a następnie spaść nawet o połowę do 2040 r.
PIPC podchodzi z ostrożnością do zapowiedzi tak szybkiego przejścia w kierunku miksu opartego na dominacji OZE. Nadmierna koncentracja na źródłach niekontrolowalnych (PV, wiatr) – bez zabezpieczenia elastyczności systemu – może prowadzić do zjawisk takich jak kanibalizacja cen energii i pogłębianie presji kosztowej na przemysł.
W tym kontekście PIPC podkreśla, że gaz ziemny powinien pozostać paliwem przejściowym, zarówno dla stabilizacji pracy systemu, jak i jako substrat surowcowy dla przemysłu chemicznego. Polska Chemia – w szczególności sektor nawozów i rafinerii – odpowiada dziś za ok. 40% krajowego zużycia gazu. Wygaszanie tego paliwa bez zapewnienia równoważnych, ekonomicznie uzasadnionych alternatyw – takich jak biometan czy wodór niskoemisyjny – może skutkować utratą konkurencyjności i relokacją produkcji poza UE.
PIPC apeluje o realne mechanizmy wsparcia
Izba podkreśla, że sukces transformacji będzie zależał nie od ambitnych wskaźników redukcji emisji, lecz od wdrożenia konkretnych i przewidywalnych mechanizmów wsparcia, które połączą cel klimatyczny z ochroną konkurencyjności przemysłu w Polsce.