“Bezpieczeństwo nabiera dzisiaj nowego, głębszego wydźwięku” – Prezes Zarządu PIPC w rozmowie z PAP o decyzji Parlamentu Europejskiego ws. ceł na nawozy z Rosji i Białorusi

22 maja 2025 r., podczas sesji plenarnej Parlament Europejski zatwierdził propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą wprowadzenia nowych taryf celnych na rosyjskie i białoruskie nawozy i produkty rolne. Przyjęte środki to reakcja na wieloletnią ekspansję rosyjskich producentów opartą na nieuczciwej konkurencji cenowej, umożliwianej przez dostęp do tanich złóż gazu ziemnego. Dr inż. Tomasz Zieliński, Prezes Zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego w rozmowie z Jakubem Janotą, redaktorem PAP udzielił odpowiedzi m.in. na pytania o wpływ wyników głosowania PE na polską i europejską gospodarkę.
Wprowadzenie ceł na import nawozów z Rosji i Białorusi do UE to wyraźny sygnał, że Europa nie będzie tolerować wykorzystywania eksportu nawozów i żywności przez Rosję jako narzędzia presji polityczne – ocenił w rozmowie z PAP dr inż. Tomasz Zieliński, Prezes Zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego (PIPC).
22 maja Parlament Europejski poparł w głosowaniu wprowadzenie ceł na nawozy importowane do UE z Rosji i Białorusi. Projekt nowego rozporządzenia zakłada, że wzrost taryf na nawozy z Rosji i Białorusi będzie następował stopniowo w okresie trwającym trzy lata.
Prezes Zieliński w rozmowie z PAP wyjaśnił, co wprowadzenie nowych ceł oznacza dla Polski i Unii Europejskiej, jak to wpłynie na gospodarkę oraz ocenił w jakim stopniu zmniejszy się udział Rosji w imporcie do UE.
Jak zaznaczył ekspert, to bardzo dobry ruch, w stronę zabezpieczenia żywnościowego Europy. “Bezpieczeństwo nabiera dzisiaj nowego, głębszego wydźwięku. To dziś znacznie więcej, niż tylko bezpieczeństwo militarne. Tak samo istotnym jest bezpieczeństwo żywieniowe, jak i zabezpieczenie całego łańcucha wartości i dostaw funkcjonowania gospodarczego Europy.
Równie istotnym jest, by „nie finansować reżimu rosyjskiego i jej gospodarki przez kupowanie nawozów”. Dodał, że kupowanie rosyjskich nawozów jest tożsame z finansowaniem działań wojennych w Ukrainie.
Kolejnym elementem, jest zwiększenie bezpieczeństwa żywnościowego na każdym etapie jego funkcjonowania. Wprowadzenie ceł zabezpiecza i ułatwia ochronę przed przejęciem rynku, dyktowaniem cen i warunków. “Czyli tak naprawdę eliminuje możliwości uzależnienia od tak niestabilnego dostawcy, jakim jest Rosja”. “Dla Polski jest to także bardzo ważny sygnał, m.in. dla producentów lokalnych, że będą mogli rozpocząć odbudowę swojej konkurencyjności i pozycji rynkowej”. – podkreślił Prezes Zarządu PIPC. Na tym zyskuje cała Europa, ponieważ eliminuje możliwości przejęcia rynku nawozowego, które przełożyłyby się na wzrost kosztów wytworzenia żywności.
Dzisiaj moce wytwórcze w UE są bardzo mocno ograniczone. Jest to efekt wielu różnych czynników. “W ich miejsce wszedł tańszy produkt pochodzenia np. rosyjskiego. Wprowadzenie ceł powoduje, że kraje, gdzie produkcja była zatrzymana, mają szansę powoli wracać do swojej produkcji, odzyskiwać moce wytwórcze. “To jest szerszy element całej strategii unijnej, i droga dojścia do wyeliminowania importu surowców z Rosji” – podkreślił.
Ekspert stwierdził, “że europejskie moce produkcyjne są dziś wystarczające, by nawet nadwyżką pokryć zapotrzebowanie rynku wspólnotowego. Europa dostała dziś szansę na odbudowanie swojej niezależności w obszarze bezpieczeństwa żywnościowego”.
Zapytany, jak bardzo udział Rosji w imporcie do UE może zostać zmniejszony przez trzy lata wzrastania taryf, odpowiedział: „Rosja prowadzi politykę handlową z wykorzystaniem, innych krajów i regionów. To właśnie przez nie liczne produkty trafiają do Europy. “Liczymy na to, że wprowadzenie taryf znacząco i odczuwalnie ograniczy import. Natomiast trudno jest przewidzieć, czy wyeliminuje go do zera. Obawiam się, że nie”.
Biorąc pod uwagę funkcjonującą politykę obrotu nawozami, “importerzy z innych regionów, nie objętych unijnymi cłami, będą musieli się dostosować do nowych warunków funkcjonujących w UE. Unijni producenci będą sukcesywnie zwiększać swoje moce produkcyjne, co znacząco zmniejszy miejsce na nawozy spoza wspólnoty” – wyjaśnił Prezes Zieliński.
Ekspert zaznacza, że z perspektywy Polski najważniejsze jest to, żeby wprowadzić dodatkowe mechanizmy zabezpieczające i uszczelniające krajowy rynek. Spośród nich wymienia m.in.: wprowadzenie rejestru firm, uszczelnienie obrotu poprzez weryfikację wymogów i pochodzenia nawozów.
Istotnym elementem, jest też wzmocnienie kontroli celnych. „ To dodatkowa szansa, na zwiększenie transparentności całego rynku, zwiększenia ochrony producentów i rolników przed tą nieuczciwą konkurencją. To także ochrona przed często nawet nieświadomym uczestnictwem w obchodzeniu sankcji.” – dodał na koniec Prezes Zieliński.
Źródło: Jakub Janota (PAP).