Czy Polska Chemia sprosta unijnym celom redukcji emisji CO2?
Polska Chemia podejmuje wiele działań, aby być jeszcze bardziej zieloną. Unijne cele redukcji emisji dwutlenku węgla do 2030 roku, związane z osiągnięciem neutralności klimatycznej do 2050 roku są jednak bardzo ambitne i coraz częściej z Brukseli dochodzą głosy, że ich wartości mogą wzrosnąć. Niesie to dla firm z branży chemicznej szereg wyzwań i dodatkowych obciążeń. Sektor musi wdrożyć wiele innowacyjnych, kosztownych technologii, co bez odpowiednich instrumentów wsparcia ze strony administracji unijnej i krajowej może się nie udać. Ten ważny dla polskiej gospodarki temat podjęli eksperci w trakcie Debaty „Unijne cele redukcji emisji – jak Polska Chemia ma im sprostać?”, która zrealizowana została przez Polską Izbę Przemysłu Chemicznego (PIPC) w ramach Kampanii „Polska Chemia”.
– Europejski Zielony Ład to już stały element funkcjonowania każdego sektora, a zwłaszcza energochłonnego. Znacznie wpływa on też na Polską Chemię, która pełni strategiczną rolę dla całej gospodarki, stanowiąc ok. 17 proc. udziału w całości przemysłu. Coraz częściej pojawiające się propozycje podniesienia wartości już i tak bardzo ambitnych celów ograniczenia emisji, wymuszają na firmach niemalże natychmiastowe wdrożenie innowacyjnych, ale jednocześnie bardzo kosztownych technologii. Polityka klimatyczna UE może przyczynić się do rozwoju Polskiej Chemii, jednak proponowane zmiany powinny być wprowadzane w sposób uwzględniający sytuację gospodarczą poszczególnych państw oraz spowolnienie gospodarcze wywołane pandemią COVID-19. Nie bez znaczenia są też mechanizmy osłonowe, które muszą ochronić konkurencyjność firm z branży chemicznej w Europie – powiedział dr inż. Tomasz Zieliński, Prezes Zarządu PIPC, w trakcie debaty „Unijne cele redukcji emisji – jak Polska Chemia ma im sprostać?”.
Potrzebne jest podejście holistyczne i wsparcie dla przemysłu
Według Komisji Europejskiej założenia Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ) są w zasadzie nową strategią rozwojową. Jest to podejście holistyczne i międzysektorowe. KE nie łączy EZŁ tylko z energetyką i klimatem, ale z całym przemysłem. Propozycja zwiększenia celów redukcji emisji do co najmniej 55 proc. w 2030 r. wymaga opracowania nowych regulacji na poziomie unijnym. KE dąży do tego, aby „zielone” źródła energii były tańsze niż konwencjonalne. Wprowadzono w tym celu m.in. odpowiednie systemy certyfikacyjne.
Zdaniem Adama Guibourgé-Czetwertyńskiego, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska unijne cele zmniejszenia emisji dwutlenku węgla już są bardzo ambitne. Ich realizacja wymaga szeregu narzędzi wsparcia dla firm. Polski rząd zaprezentował w Brukseli propozycje zwiększenia pomocy dla przemysłu. Oprócz kwestii związanych z dofinansowaniem, niezbędne dla osiągniecia redukcji emisji nie tylko w Europie, ale w ogóle na świecie jest wprowadzenie granicznego podatku węglowego. Podatek ten to kluczowe narzędzie skutecznej polityki klimatycznej.
Konieczność wdrożenia odpowiednich działań osłonowych dla europejskich firm postulowała także Olga Dzilińska-Pietrzak, Pełnomocnik Zarządu ds. regulacyjnych w zakresie energii i klimatu oraz ds. MiFID 2 w Grupie Azoty S.A. W jej opinii, jeżeli UE nie wdroży takich działań, odda rynek podmiotom spoza Europy. Cena jest kluczowym elementem decydującym o konkurencyjności. Nie można dopuścić do tego, aby cele Europejskiego Zielonego Ładu negatywnie wpłynęły na rynek. Zdaniem Aleksandra Śniegockiego Kierownika Programu Energia, Klimat i Środowisko, WiseEuropa kluczowe są mechanizmy regulacyjne chroniące konkurencyjność europejskiego przemysłu. W bardziej energochłonnych branżach może być ona przejściowo utracona.
Nieliniowy wzrost cen EU ETS
Zdaniem eksperta z WiseEuropa, Polska Chemia ma przed sobą trudną drogę i czeka ją wiele wyzwań. Sam skok technologiczny nie wystarczy. Polityka klimatyczna UE zmierza do tego, aby wyeliminować emisję dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych. Chemia to jeden z tych sektorów, w których najtrudniej zredukować emisje. Wszyscy muszą być przygotowani, że ceny emisji dwutlenku węgla nadal będą wysokie. Natomiast Bartosz Krzemiński, Kierownik Działu Zrównoważonego Rozwoju Biznesu w PKN ORLEN S.A. uważa, że wyzwaniem są nie tylko wysokie, ale przede wszystkim zmienne ceny w EU ETS, które koncern stale monitoruje. Ostatnio pojawiły się prognozy, że cena za tonę dwutlenku węgla w 2030 roku może wynieść nawet 70 euro. Każdy wzrost ceny, motywuje firmę do tego, aby wdrożyć odpowiednie technologie. Oczywiście jest to także limitowane możliwościami inwestycyjnymi. Wprowadzenie mechanizmów ułatwiających przewidywanie cen w EU ETS zdecydowanie pomogłoby w realizacji niezbędnych działań przez firmy nie tylko z sektora chemicznego. Koncern paliwowy jednak bardziej niż progów kosztowych w EU ETS, obawia się zmian w popycie na paliwa tradycyjne.
Strategia wodorowa
W trakcie debaty eksperci poświęcili także czas na dyskusję na temat wodoru. Komisja Europejska nie patrzy na ten gaz tylko jak na paliwo. Traktuje wodór jako nośnik energii, który chce jak najbardziej wkomponować w obecne strategie dotyczące całości OZE. Ministerstwo Klimatu i Środowiska także nawiązało współpracę z przemysłem w kwestii strategii wodorowej. Technologia wodorowa będzie miała kluczowe znaczenie dla rozwoju gospodarki. MKiŚ planuje w Polsce rozwijać strategię wodorową, która dodatkowo bardzo dobrze łączy się z działaniami związanymi z offshore. Ta strategia pomoże zwiększyć udział OZE w miksie energetycznym w kraju. Wodór jest uwzględniony także w działaniach Grupy LOTOS S.A., o czym mówił Przemysław Bielecki, Kierownik Działu Regulacji Zewnętrznych. Gaz ten ma obecnie zastosowanie w transporcie ciężkim i będzie się rozwijał bazując na transporcie publicznym. Wskazane jest opracowanie przez władze lokalne odpowiednich regulacji, aby jeszcze efektywniej wykorzystać wodór.
– Kluczowe jest holistyczne, międzysektorowe podejście oraz przewidywalność cen emisji dwutlenku węgla. Osiągnięcie celów Europejskiego Zielonego Ładu wymaga uruchomienia odpowiednich instrumentów wsparcia ze strony administracji unijnej i krajowej oraz skutecznych mechanizmów osłonowych, chroniących konkurencyjność europejskich firm chemicznych, mając na uwadze strategiczną rolę Polskiej Chemii – podsumowali debatę dr inż. Tomasz Zieliński i dr inż. Anna Zalewska z PIPC.
Kampania „Polska Chemia”
Debata „Unijne cele redukcji emisji – jak Polska Chemia ma im sprostać?”, odbyła się 28 października 2020 r., w ramach Kampanii „Polska Chemia”. Kampania jest autorskim projektem Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego i jedynym tego typu przedsięwzięciem promującym tak istotny dla polskiej gospodarki sektor. Głównym celem Kampanii „Polska Chemia” jest umocnienie wizerunku branży jako dbającej o środowisko, promującej rozwój i innowacyjność, tworzącej atrakcyjne miejsca pracy oraz respektującej zasady zrównoważonego rozwoju.