Innowacyjne podejście do zrównoważonej produkcji rolnej: wywiad z dr inż. Anną Zalewską i Kateryną Demydas, BASF Polska

 Innowacyjne podejście do zrównoważonej produkcji rolnej: wywiad z dr inż. Anną Zalewską i Kateryną Demydas, BASF Polska

Europejskie rolnictwo i przemysł chemiczny stają przed wspólnymi wyzwaniami, takimi jak zmiany klimatyczne i kurczące się zasoby surowców, dodatkowo wzmacniane przez ambitne cele Europejskiego Zielonego Ładu. Jego założenia są słuszne, jednak wymagają rewizji pod kątem sytuacji społeczno-gospodarczej, w której obecnie się znajduje się przemysł oraz dostosowania tych zapisów do możliwości krajów członkowskich, np. w zakresie środków ochrony roślin. W rozmowie z Aleksandrą Sutryk, Specjalistką z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, dr inż. Anna Zalewska, Advocacy Manager oraz Kateryna Demydas, Head of Marketing Agricultural Solutions z BASF Polska omówiły innowacyjne podejście do zrównoważonej produkcji rolnej oraz wyzwania związane z nowymi regulacjami dotyczącymi środków ochrony roślin.

Aleksandra Sutryk: Dzień dobry Państwu. Witam Państwa serdecznie na kolejnym z serii wywiadów prowadzonych przez Polską Izbę Przemysłu Chemicznego. Moimi i Państwa gośćmi w dniu dzisiejszym będzie dr inż. Anna Zalewska, Advocacy Manager, BASF Polska oraz Kateryna Demydas, Head of Marketing Management Agricultural Solutions, również BASF Polska. Aniu, chciałabym dzisiaj z Tobą porozmawiać o istotnych dla przemysłu inicjatywach w ramach Europejskiego Zielonego Ładu, jakimi jest strategia „od pola do stołu” oraz strategia na rzecz bioróżnorodności. Wiemy, że ich celem jest redukcja emisji CO2 oraz ograniczenie stosowania środków ochrony roślin oraz nawozów. Wiemy również, że poprzedni rok był bardzo intensywny właśnie w tym aspekcie, ponieważ trwały intensywne prace nad rozporządzeniem dotyczącym zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin. Czy mogłabyś w takim razie krótko podsumować nam, co działo się w ramach tych inicjatyw oraz w jakim punkcie się teraz znajdujemy?

dr inż. Anna Zalewska: Dzień dobry Olu. Dzień dobry Państwu. Tak, znajdujemy się obecnie w trudnych czasach. Przed nami mnóstwo wyzwań, również w zakresie produkcji rolnej, z jednej strony kurczące się zasoby naturalne Ziemi, dotkliwe zmiany klimatyczne, konieczność wyżywienia kolejnych dwóch miliardów ludzi, brak dostępu do surowców, do żyznej gleby czy do wody, z drugiej zaś Europejski Zielony Ład, który nałożył na nas szereg nowych wymagań i wyzwań, postawił przed nami w zakresie rolnictwa takie cele jak właśnie zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, zmniejszenie śladu środowiskowego i klimatycznego czy też wzmocnienie odporności unijnego systemu żywnościowego i podążanie w stronę zrównoważonego rolnictwa i zrównoważonej produkcji. Cele te mamy osiągnąć między innymi poprzez strategię “od pola do stołu”, strategię ds. bioróżnorodności, strategię na rzecz rolnictwa ekologicznego czy też właśnie poprzez stosowanie zrównoważonych środków ochrony roślin. I zgodzimy się, że ubiegły rok minął nam właśnie pod hasłem rozporządzenia SUR dotyczącego zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin, które w swojej pierwotnej wersji nakładało na rolników obwiązek redukcji stosowania środków ochrony roślin, jak również nawozów. Na szczęście Parlament Europejski odrzucił tę propozycję Komisji Europejskiej i już na początku tego roku Ursula von der Leyen również zaproponowała odejście Komisji Europejskiej od tego właśnie projektu.

Aleksandra Sutryk: A czy ta decyzja była zgodna ze stanowiskiem Polski, czy przeciwna?

dr inż. Anna Zalewska: Nie wypowiem się, czy była zgodna ze stanowiskiem Polski, czy przeciwna. Niewątpliwie natomiast w sprawie rozporządzenia SUR polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wypowiadało się negatywnie. Intensywnie pracowało też nad dostosowaniem tego rozporządzenia pod kątem naszych krajowych możliwości. Po wyborach parlamentarnych nowe ministerstwo podtrzymało stanowisko w sprawie SUR. Wiele krajów wyrażało negatywną opinię na temat tego projektu, wnosiło postulaty i zgłaszało konieczność dostosowania rozporządzenia do możliwości krajów członkowskich przy jednoczesnym zachowaniu produkcji rolnej oraz zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego UE. Dlatego projekt upadł w Parlamencie Europejskim. W lutym bieżącego roku zorganizowaliśmy debatę, podczas której temat wymagań postawionych nam przez Europejski Zielony Ład dogłębnie przedyskutowaliśmy z przedstawicielami naszych krajowych stowarzyszeń, takich jak chociażby Polskie Stowarzyszenie Środków Ochrony Roślin czy też stowarzyszenie dotyczące zrównoważonego rolnictwa. Zgodziliśmy się, że założenia te są w swej istocie słuszne, jednakże wymagają rewizji pod kątem sytuacji społeczno-gospodarczej, w której obecnie się znajdujemy, jak również dostosowania tych zapisów do możliwości krajów członkowskich. Proszę bowiem zauważyć, że takie rozporządzenie SUR, które nałoży cele redukcyjne w kwestii środków ochrony roślin, nawozów, czy też jakichkolwiek innych produktów czy chemikaliów, w jednym kraju będzie możliwe do implementacji, nie spowoduje być może dużych zawirowań w produkcji gotowych wyrobów, natomiast w innym może przynieść zdwojony efekt czy wręcz całkowicie zlikwidować produkcję rolną. Zakres stosowania środków ochrony roślin różni się w poszczególnych krajach unijnych, w zależności od wielkości kraju, od zakresu produkcji rolnej i wielu innych czynników, które mają na to wpływ. Poruszyliśmy również temat innowacji, niezbędnych do tego, aby rolnictwo stało się zrównoważone, aby stało się bardziej “zielone” pod kątem osiągnięcia celów redukcyjnych. Mówiliśmy o tym, że zarówno rolnicy, jak i prace badawcze wymagają odpowiedniego wsparcia administracji, w tym finansowego, że procesy innowacyjne nie są krótkotrwałe, tylko zajmują często wiele, wiele lat. Wyeliminowanie jednej substancji i zastąpienie jej inną, dającą ten sam efekt, tę samą korzyść, nie jest wcale łatwe. A co najważniejsze, produkcja rolna ma nam zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe. Czyli mamy sprostać rosnącym wymaganiom regulacyjnym, zmieniającym się warunkom klimatycznym, zachowując jednocześnie efektywną produkcję rolną i zapewniając bezpieczeństwo żywnościowe kraju.

Aleksandra Sutryk: A czy mogłabyś nam przybliżyć, co teraz planuje i nad czym pracuje belgijska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej? (Wywiad został zrealizowany w kwietniu 2024 r. – przyp. red.)

dr inż. Anna Zalewska: Można powiedzieć, że prezydencja belgijska stoi przed trudnym zadaniem. Jak wiemy, jesteśmy teraz w gorącym momencie, zarówno z punktu widzenia NATO, jak i pod kątem legislacyjnym, a do tego prezydencja belgijska ma tak naprawdę dużo krótszy czas realnego funkcjonowania i procedowania w związku z wyborami do europarlamentu. Starała się ona mimo wszystko wypracować kompromis w kwestii rozporządzenia SUR, możemy się jednak spodziewać, iż podczas nowej kadencji Parlamentu Europejskiego procedowanie pewnych zapisów dotyczących redukcji środków ochrony roślin czy nawozów powróci do nas w tym bądź w innym kształcie. Nie widać bowiem w obecnej Radzie chęci procedowania tych zapisów w tym momencie. Prezydencja belgijska podjęła się również próby wypracowania kompromisu w zakresie rozporządzenia dotyczącego nowych technik genomowych, tak zwanego rozporządzenia NGT. Jest to zadanie trudne ze względu na różne stanowiska państw członkowskich. Żeby mogło dojść do trilogów, najpierw musimy mieć wypracowane stanowisko Rady, czego na razie nie ma chociażby z tego względu, że Parlament Europejski odrzucił jakąkolwiek możliwość patentowania nowych rozwiązań. To rozporządzenie dotyczące nowych technik genomowych, wskazywane jest jako to potencjalne narzędzie, które ma umożliwić rolnictwu przystosowanie się do zmian klimatu, poprawić efektywną produkcję poprzez wyhodowanie roślin dużo bardziej odpornych na szkodniki czy choroby, na zmiany temperatury czy też trwałą zmianę klimatu, bez ingerencji międzygatunkowej. Nie chcę mówić w szczegółach czego dotyczy rozporządzenie, na jakie kategorie zostało podzielone. Kategoria pierwsza przede wszystkim, która pozwala nam uzyskać hodowlę w sposób podobny do metod konwencjonalnych, ona ma być wyłączona spod tych zapisów dotyczących GMO. Rozporządzenie nakłada też szereg innych wymagań, jeśli chodzi o oznakowywanie, chociażby znosi patentowanie. Osiągnięcie kompromisu jest trudne, natomiast jeżeli, jak się spodziewamy, do trilogów dojdzie na przełomie tego roku i przyszłego, czyli 2024/2025, tekst powinien zostać przyjęty pod koniec roku 2026. I patrząc realnie, a nie optymistycznie, zapisy odnośnie nowych technik genomowych mogą wejść do implementacji w 2028 roku. Są to jednak dopiero wstępne plany. Nie wiemy przecież jeszcze, jak zakończą się rozmowy w ramach Rady podczas prezydencji belgijskiej, czy faktycznie dojdzie do trilogów i jaki będzie finalny kształt tego rozporządzenia. Natomiast chcę jeszcze powiedzieć, że prezydencja belgijska skupia się również na integrowanych metodach ochrony roślin. Co to są integrowane metody ochrony roślin? Integrowana ochrona roślin polega na wykorzystaniu wszelkich dostępnych technologii, metod ochrony roślin i biotechnologicznych metod produkcji, tak aby zwiększyć efektywność produkcji rolnej, ale jednocześnie minimalizować wpływ na środowisko i na człowieka. Jeśli chodzi o integrowane metody ochrony roślin, to ogromna jest tutaj rola innowacji, nowych substancji, nowych środków ochrony roślin, zupełnie nowych kierunków, w które możemy pójść, żeby wesprzeć rolnictwo w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego i jednocześnie minimalizowaniu potencjalnie negatywnego wpływu na środowisko.

Aleksandra Sutryk: Z tego co mówisz wynika, że czeka nas dalej intensywny czas pod kątem wymagań dla środków ochrony roślin i nawozów.

dr inż. Anna Zalewska: Tak. Wymagający czas przed nami nie tylko pod kątem rolnictwa, ale też wszystkich naszych sektorów, wszystkich naszych branż. Europejski Zielony Ład tak naprawdę w każdym aspekcie narzuca nam nowe wymagania i zobowiązania. Natomiast faktycznie, jeśli chodzi o rolnictwo, teraz mierzymy się ze zrewidowaniem, przystosowaniem odpowiednich zapisów, rozporządzeń. My jako firma chcemy brać aktywny udział w tych działaniach. Staramy się pomagać rolnikom. I chcemy też dyskutować na ten temat z krajową i unijną administracją. Rozmawiać również z ekspertami, co oznacza rolnictwo zrównoważone, jakie stoją przed nami wymagania i oczekiwania, jak możemy im sprostać i w jaki sposób innowacje mogą być narzędziem do realizacji tych celów, które przed nami.

Aleksandra Sutryk: Taka współpraca na pewno będzie niezwykle przydatna przy wszelkich rozwiązaniach regulacyjnych.

dr inż. Anna Zalewska: Oczywiście, że tak.

Aleksandra Sutryk: Bardzo dziękuję. Kateryno, Ania przybliżyła nam już wyzwania rolnictwa pod kątem regulacyjnym, a teraz chciałabym zapytać bardziej o perspektywę firmy BASF. Jak ważny jest dla Was rozwój zrównoważonego rolnictwa, odpowiednie stosowanie środków ochrony roślin i tworzenie innowacji w tym zakresie?

Kateryna Demydas: W BASF tworzymy chemię dla zrównoważonej przyszłości. Łączymy sukces ekonomiczny z ochroną środowiska naturalnego i odpowiedzialnością społeczną. Naszym klientom, którzy reprezentują branżę rolną, stwarzamy możliwość zaspokojenia obecnych i przyszłych potrzeb za pomocą innowacji i osiągnięć nauki. Niskoemisyjne praktyki rolnicze mogą znacząco przyczynić się do przeciwdziałania zmianom klimatu. BASF Agricultural Solutions wspiera plantatorów w ich dążeniu do zwiększenia efektywności węglowej, a tym samym realizuje swoje zobowiązania do zmniejszenia śladu węglowego na tonę wyprodukowanych upraw o 30% do 2030 roku w uprawach strategicznych.

Aleksandra Sutryk: A w praktyce? Jakbyś mogła przybliżyć nam, w jaki sposób staracie się osiągnąć cele zrównoważonego rolnictwa, z jego nieuniknioną transformacją, mając na uwadze bezpieczeństwo żywnościowe?

Kateryna Demydas: Każdego dnia pracujemy nad wspieraniem rolników w zmniejszaniu ich wpływu na środowisko, poprawie odporności gospodarstw i sekwestracji węgla w glebie. Poprzez portfolio naszych produktów, technologii i usług chcemy mieć pozytywny wpływ na zmianę w rolnictwie, na przemysł rolno-spożywczy, a w konsekwencji i na społeczeństwo. Aby pomóc rolnikom osiągnąć sukces na niwie dążenia do zrównoważoności skupiamy się przede wszystkim na rozwoju naszych technologii. Mam tutaj na myśli głównie innowacyjne fungicydy. W ostatnim czasie wprowadziliśmy na rynek polski produkty oparte na substancji aktywnej o nazwie Revysol®, które pomagają uzyskać wyższe i zdrowsze plony niezależnie od warunków pogodowych. W obecnym sezonie zaoferujemy naszym klientom aż cztery nowe produkty z portfolio fungicydowego, oparte między innymi o Revysol® – dwa produkty do ochrony rzepaku i dwa do zbóż. Pierwszą nowością jest fungicyd i regulator wzrostu roślin Architect®. Jest to rozwiązanie, które pozwoli producentom wykorzystać potencjał plonowania rzepaku. Architect® ma bowiem potrójne działanie: jako fungicyd, architekt plonu oraz daje efekty fizjologiczne. Fungicyd pozwala chronić rzepak przed chorobami, architekt plonu pozwala kształtować uprawę tak, aby osiągnąć najwyższy zwrot z inwestycji, czyli zapewnić dobre przezimowanie i optymalizację pokroju, a efekty fizjologiczne pomagają wykorzystać maksymalny potencjał plonowania, głównie poprzez uodpornienie roślin na stres. Drugą nowością BASF w ochronie rzepaku jest fungicyd Pictor® Revy. Pierwszy produkt w tej uprawie zawierający Revysol®. Jest on przeznaczony do stosowania w okresie kwitnienia, a jego główne zalety to optymalna formulacja stworzona dla rzepaku, aby uniezależnić się od pogody, szerokie spektrum zwalczania chorób i wysoka skuteczność oraz długie okno zabiegowe. Z kolei jeśli mowa o nowościach w ochronie zbóż na 2024 rok, to produktem skierowanym głównie do producentów nastawionych na mniej intensywną uprawę zbóż, szukających uniwersalnego rozwiązania, jest fungicyd Daxur®. Decydując się na niego, rolnicy będą mogli zachować równowagę między dobrymi wynikami i przystępną ceną. Daxur® cechują idealnie wyważone korzyści: szerokie spektrum ochrony wszystkich gatunków zbóż, długotrwałe działanie dzięki sile formulacji, pozytywne efekty fizjologiczne, ekonomiczne użycie, czyli dobre plony za przystępną cenę. Drugą nowością w ochronie zbóż jest fungicyd Revyflex® Plus, przeznaczony do stosowania w zabiegu T1. To produkt skierowany do rolników chcących uzyskiwać najwyższe plony wysokiej jakości. Jest to gotowa formulacja, następca rozwiązań Revyflex®. Od kilku lat mamy go na rynku. Kluczowa zaleta tego produktu to innowacyjna formulacja, która zapewnia producentom zbóż pewność inwestycji i skuteczność działania. Revyflex® Plus posiada wszystkie zalety istotne w pierwszym zabiegu w ochronie zbóż. Działa już od 5 stopni i skutecznie chroni nawet do 50 dni. Średnio stukrotnie mocniej wiąże się z patogenem. Revyflex® Plus, wraz z innymi fungicydami zawierającymi najlepszy triazol na rynku Revysol®, jest częścią systemu BASF do ochrony plantacji prowadzonych intensywnie. Należy również pamiętać, że od kilku lat producenci jęczmienia ozimego mają do dyspozycji doskonałe narzędzie do walki z chorobami grzybowymi: zaprawę nasienną Systiva®, która zawiera w swym składzie jedną z najnowocześniejszych substancji aktywnych o systemicznym działaniu Xemium®. Jest ona uwalniana stopniowo, co znacznie wydłuża okres działania preparatu w porównaniu z innymi dostępnymi na rynku zaprawami, a tym samym umożliwia rezygnację z pierwszego zabiegu dolistnego. Oprócz fungicydów pozostałe technologie i produkty, które rozwijamy to między innymi produkty do zarządzania azotem, które poprawiają wydajność nawozów np. Limus® i Vizura®. Mamy nowe formy chemicznych i biologicznych środków owadobójczych, które wywierają łagodniejszy wpływ na środowisko. Rozwijamy portfolio produktów biologicznych. W ostatnim czasie wprowadziliśmy takie produkty jak Serifel®, dedykowany do ochrony owoców i warzyw przed szarą pleśnią czy zaprawę nasienną do rzepaku Integral®Pro. Podsumowując, nasza oferta umożliwia rolnikom przejście na rolnictwo przyjazne dla klimatu. Rozumiemy je jako podejście systemowe, dzięki któremu można osiągnąć więcej niż suma jego części. Ekosystem innowacyjnych rozwiązań i praktyk, który, dzięki know-how, naszemu i naszych partnerów, pomaga synergicznie zwiększać rentowność gospodarstw, odporność na zmiany klimatu, ograniczać emisję CO2 i optymalnie wykorzystywać zasoby, a jednocześnie osiągnąć lepszą wydajność.

Aleksandra Sutryk: Myślę, że portfolio firmy BASF, które nam przybliżyłaś, wskazuje, jak bardzo jako firma skupiacie się na potrzebach rolnictwa, szczególnie pod kątem zmian wynikających z nowych regulacji. Widać, że bardzo intensywnie idziecie w stronę transformacji. Myślę, że do tematu Europejskiego Zielonego Ładu w kontekście zrównoważonego rolnictwa i środków ochrony roślin będziemy wracać jeszcze niejednokrotnie w przyszłości. A dzisiaj moimi i Państwa gośćmi były przedstawicielki firmy BASF Polska, dr inż. Anna Zalewska oraz Kateryna Demydas.

Posty pokrewne