Komentarz Ekspertów PIPC do raportu Mario Draghiego „The future of European competitiveness”
Mario Draghi, były szef Europejskiego Banku Centralnego, zaprezentował, przygotowany na zlecenie przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, raport dotyczący stanu unijnej gospodarki. Ekspert przewiduje, że jeśli zalecenia z raportu nie zostaną wdrożone, Europę czeka pogrążenie w „powolnej agonii”.
Raport kompleksowo analizuje stan unijnej gospodarki i formułuje kluczowe rekomendacje mające na celu wzmocnienie konkurencyjności. Brak potencjału wzrostu w Europie jest szczególnie widoczny w sektorze nowoczesnych technologii. Przykładem może być sztuczna inteligencja, gdzie aż 61 proc. globalnych środków trafia do firm z USA, 17 proc. do firm chińskich, a jedynie 6 proc. do przedsiębiorstw z Unii Europejskiej. W raporcie wskazano, że przyczyną tego stanu rzeczy jest rozdrobniony rynek europejski, który nie oferuje tak dużego wsparcia finansowego, jak np. rynek amerykański. W efekcie aż 40 spośród 147 europejskich jednorożców przeniosło swoją siedzibę do USA. Ekspert podkreśla jednak, że nie chodzi jedynie o zniwelowanie luki technologicznej, ale konieczne jest także utrzymanie rentowności istniejących mocy produkcyjnych w Europie. Mario Draghi zwraca uwagę na trzy najważniejsze filary, które są niezbędne do odbudowy konkurencyjności europejskiej gospodarki:
1. Zniwelowanie luki inwestycyjnej w obszarze nowych technologii
Draghi podkreśla, że aby Europa mogła konkurować z USA i Chinami, konieczne jest zwiększenie inwestycji w badania i innowacje (R&I). W 2021 r. UE wydała o 270 miliardów euro mniej na ten cel niż Stany Zjednoczone. Przepaść ta jest wynikiem specjalizacji europejskich przedsiębiorstw w innych technologiach, które nie oferują już tak dużego potencjału rozwoju i innowacji. Draghi szacuje, że aby sprostać temu wyzwaniu, UE musi zwiększyć swoje inwestycje o dodatkowe 750-800 miliardów euro rocznie. Ekspert zwrócił również uwagę na mnogość regulacji, podkreślając, że od 2019 r. Europa wyprodukowała 13 tys. aktów legislacyjnych, podczas gdy USA wyprodukowała tylko 3 tys., co zostawiło firmom większe pole do działań związanych z poszukiwaniem innowacji.
– Raport Mario Draghiego to nie tylko wezwanie do działania, ale i ostrzeżenie dla Unii Europejskiej. Wiele jego elementów potwierdza problemy, które przemysł podnosił od kilku lat, które zostały podsumowane na Szczycie w Antwerpii i w Deklaracji Antwerpskiej. Raport Draghiego jeszcze bardziej podkreślił konieczność podjęcia działań. Gospodarcze współzależności, które kiedyś były siłą UE, dziś stały się jej słabością. Rosnące koszty regulacyjne spowodowały skokowy wzrost cen energii i kosztów produkcji. Innowacyjność przemysłu została zepchnięta na dalszy plan, a Europa pozostaje w tyle za USA i Chinami. Cały przemysł europejski, w tym najbardziej istotny przemysł chemiczny, potrzebują natychmiastowej ochrony i wsparcia. Polska Chemia pilnie potrzebuje sprzyjających regulacji, aby sprostać wyzwaniom transformacji. Branża chemiczna jest kluczowa dla gospodarki, a bez inwestycji i innowacji jej rozwój zostanie zahamowany, co negatywnie wpłynie na wszystkie gałęzie przemysłu. Mamy ostatnią szansę, aby zapewnić konkurencyjność na globalnym rynku i uchronić europejski przemysł przed dalszą stagnacją. Polska Izba Przemysłu Chemicznego opublikowała Manifest Polskiej Chemii, który wskazuje konkretne działania, niezbędne dla ochrony tego strategicznego sektora oraz odbudowy jego konkurencyjności. Rozpoczęła się pięcioletnia kadencja nowych władz unijnych, które – jak wierzymy – rozumieją trudną sytuację przemysłu europejskiego, spowodowaną m.in. nadmiernymi regulacjami. Liczymy, że nowy Clean Industrial Deal, zaproponowany Circular Economy Act, a także nowy pakiet dla przemysłu chemicznego będą stanowić nie tylko uproszczenie regulacji, ale dadzą możliwości rozwoju oraz przyczynią się do odbudowy konkurencyjności branży. Zamierzamy zintensyfikować nasze działania wspierające branżę, w tym poprzez Manifest, i liczymy na pogłębienie dialogu i podjęcie konkretnych działań, zarówno przez administrację krajową, jak i unijną – skomentował Prezes Zarządu PIPC, dr inż. Tomasz Zieliński.
2. Dekarbonizacja połączona z odbudową konkurencyjności
Draghi podkreśla, że ambitne cele klimatyczne Unii muszą być spójne z planami rozwoju przemysłu, aby nie hamować innowacji i wzrostu. W tym kontekście zwrócono uwagę na wysokie ceny energii w Europie, które są znacząco wyższe niż np. w USA (ceny gazu są nawet 4-5 razy wyższe). Ekspert zaznacza, że bez odpowiedniego planu dekarbonizacji, który przyniesie korzyści zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorstwom, ceny energii będą nadal utrudniać wzrost gospodarczy. Pomimo pozycji UE jako lidera w czystych technologiach, konkurencyjność europejskich firm jest zagrożona przez subsydiowane, tanie produkty z Chin.
3. Zwiększenie bezpieczeństwa i niezależności gospodarczej
Trzecim filarem jest konieczność zwiększenia bezpieczeństwa Unii, zarówno w obszarze obronności, jak i gospodarczym. Draghi zaznacza, że UE musi uniezależnić się od zewnętrznych dostaw surowców, tworząc strategiczne rezerwy i zawierając preferencyjne umowy z krajami Unii bogatymi w surowce. Raport zaleca również dalsze wspólne zamówienia gazu LNG oraz oddzielenie cen gazu ziemnego od czystej energii, aby zapewnić stabilność rynku.
Finansowanie rozwoju i innowacji
Jednym z głównych wyzwań, przed jakimi stoi Europa, jest finansowanie potrzebnych inwestycji. Mario Draghi proponuje kontynuowanie modelu emisji wspólnego długu, wzorem popandemicznego funduszu odbudowy o wartości 800 miliardów euro. Zdaniem Draghiego, nie jest jednak możliwe sfinansowanie wszystkich potrzeb wyłącznie z budżetu UE, który stanowi jedynie 1 proc. PKB Wspólnoty. Potrzebne są zatem dodatkowe fundusze, zarówno ze źródeł publicznych, jak i prywatnych, aby stawić czoła przyszłym wyzwaniom.
– Branża chemiczna stanowi ważną część europejskiej gospodarki, jest kluczowa dla zmniejszenia jej zależności strategicznych, dostarczając codziennie dziesiątki produktów do inny branż przemysłowych. Wzrost cen surowców i energii, brak efektywnych mechanizmów ochrony rynku czy uzależnienie od dostaw podstawowych komponentów z krajów trzecich to jedne z ważniejszych czynników, które wpływają na trudną sytuację branży. Równocześnie oczekiwana dekarbonizacja przemysłu wymaga daleko idącej transformacji aktywów i procesów. Polityka unijna powinna uwzględniać specyficzne dla branży chemicznej ścieżki dekarbonizacji. Istnieje jednak obawa, że obecne środki i możliwości, jakimi dysponuje branża, bez wsparcia ustawodawcy, mogą okazać się niewystarczające do pełnej transformacji i utrzymania konkurencyjności energochłonnych sektorów przemysłu w Unii. Z pewnością raport wymaga bardziej wnikliwej analizy i pogłębiania treści, jednak już teraz można powiedzieć, że część podjętej problematyki uwzględnia kwestie podnoszone od dłuższego czasu przez wszystkie gałęzie przemysłu, w tym przedstawicieli Polskiej Chemii. Liczymy, że jego wyniki przyczynią się do intensyfikacji prac Komisji Europejskiej nad nowym planem na rzecz konkurencyjności Europy i rewizji polityki przemysłowej. W szczególności, spodziewamy się, że raport wesprze prace nad opracowaniem nowego Clean Industrial Deal. Oddzielną kwestią jest problematyka finansowania zmian rekomendowanych w raporcie. Co prawda, Przewodnicząca wskazała, że różne elementy raportu Draghiego zostały już uwzględnione w wytycznych politycznych na nową kadencję Komisji Europejskiej, natomiast należy zastanowić się, czy i jak konkretne działania zostaną podjęte w ramach programu prac Komisji Europejskiej – skomentowała Klaudia Kleps, Dyrektor Pionu Rzecznictwa i Legislacji w Polskiej Izbie Przemysłu Chemicznego.
Mario Draghi przestrzega, że jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane działania mające na celu zwiększenie produktywności, innowacyjności i konkurencyjności na globalnej arenie, Europę czeka „powolna agonia”.
Szczegółowy raport dostępny jest tutaj.